Zakazana Część Lasu

Ayakashi
Młode

Ayakashi


Liczba postów : 63

     
Łebek wilczka przekrzywił sie nieco, zaś oczęta z zainteresowaniem przyglądały się Xerri. Powtórzył w myślach miana mentorek samicy, może uda mu się odszukać choć jedną z nich? Wspomni wtedy o tym spotkaniu, ciekawe, czy tutaj nauczycieli oraz uczniaków łączą równie bliskie relacje jak w jego rodzinnych stronach?
- Od zawsze chciała pani być wojowniczką? - spytał, autentycznie zaciekawiony motywami, które nakazały tej tutaj samicy szkolić się akurat w tym fachu. Kiedy spytał o to mentorów, powiedzieli tylko, że przyjdzie czas, kiedy zrozumie, co pragnie robić w życiu. Taka odpowiedź, pomimo ogólnego szacunku do nauczycieli oraz podziwu ich osób, nie do końca satysfakcjonowała chłonnego wiedzy malca. On chciał wiedzieć wszystko. Co w tym dziwnego? Ogonek szczeniaka miotał się z jednej na drugą stronę, dając upust entuzjazmowi smyka.
Xerri
Wojownik

Xerri


Female Liczba postów : 72

     
Zastrzygła uszami i odpowiedziała z lekkim uśmiechem:
- Tak. Od szczeniaka wiedziałam, że chcę w przyszłości starać się o fach wojownika. Lubiłam "walczyć" z przyjaciółmi. Wtedy myślałam, że jestem jedną z najlepszych wojowniczek. Ale gdy podrosłam poznałam właśnie moje nauczycielki. I one mnie trenowały. Doskonaliły. I tak oto zdałam test na wojowniczkę.
Nah, zawsze wiedziała kim chce być. A to nie często spotykane wśród maluchów, prawda?
- Za niedługo będę starać się o posadę Dowódcy Wojowników. Ale muszę się jeszcze do testu przygotować.
Także zamachał ogonem. Polubiła go. Ah, Xerri powtarzamy się, widzę.
Ayakashi
Młode

Ayakashi


Liczba postów : 63

     
Zamrugał, podekscytowany, szybko i jakoby wręcz nerwowo.
- A... mogłaby mnie Pani uczyć? - spytał, nie mając pojęcia o ty, iż jest na typowe szkolenie na wojownika zbyt młodym. W zasadzie nie wiedział nawet, czy chce zostać wojownikiem, choć zdawało mu się obecnie, iż owszem - jednak, jak wiemy, dzieciakom wszystko szybko się zmienia. Był zauroczony jej postacią, oczywiście nie w sensie jakkolwiek rozumianej seksualności, bowiem na to był nadal zbyt młodziutkim.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
- Życie kilkukrotnie zmusiło mnie do walki o przetrwanie - odpowiedział na pytanie samicy, wspominając gdzieś w tyle umysłu wszystkie wydarzenia, które doprowadziły go do tego miejsca. Maszerując tak u boku swej nowej uczennicy nie zauważył nawet, gdy las wokół niego stawał się coraz bardziej dziki i zarośnięty. Gdy potężne chwasty zagrodziły im drogę przystanął, rozglądając się w około. Na jego szczęście to, miejsce to było wyjątkowo żywe i gdzie nie spojrzał dostrzec mógł różne gatunki zwierząt, roślin czy owadów. Idealnie.
- Tu zaczniemy nasz pierwszy trening.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Dobrze, sensei. Co powinnam robi? - spytała radośnie siadając za nim i merdając ogonkiem.
Rozejrzała się i pisnęła widząc w jak niezwykłym się znaleźli. Bardzo jej się tu spodobało i zaczęła niuchać w powietrzu. Nie chciała samowolnie rozpoczynać polowania, ponieważ znów mogła coś źle zrobić i wypłoszyć wszystkie zwierzaki. Z niecierpliwością czekała co jej poleci starszy wilk. W tym momencie obudził się w niej pies, który pragnie zadowolenia swojego pana i wykonywać rozkazy. Bardzo lubiła się kogoś słuchać. Widać było, że za dużo czasu spędzała z ludźmi. Nie była już dzika, lecz oswojona.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
- Zwracaj się do mnie po imieniu, proszę - rzekł nieco ganiącym tonem. Bycie czyimś mentorem to dla niego wciąż dziwny i niezbadany teren, który bardzo powoli i ostrożnie odkrywał.
Wziął głęboki wdech, starając się zlokalizować zwierzynę. Na jego - i Hany - szczęście, wyczuł silną woń dzików, które później okazały się samotną samicą, zajadającą się borówkami.
- Widzisz ją? - szepnął do samicy - to nasza przyszła zdobycz. Dziki mogą być dosyć ciężką zdobyczą, więc powinienem poinformować Cię, że może się to skończyć obrażeniami. Możesz się jeszcze wycofać - ostrzegł wilczycę, skupiając swój wzrok na ofierze. Nie zdawała sobie ona sprawy z obecności wilków, a wokół niej nie było żadnego innego członka stada. Aż dziwne, że jakieś zwierze nie próbowało jeszcze na nią upolować. Cóż, ktoś musi to w końcu zrobić, czyż nie prawda?
Poza tym, jeden królik to stanowczo za mało.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Dobrze Asrielu, przepraszam. - powiedziała kuląc się i kładąc po sobie uszka ze skruchą.
Podniosła uszka gdy usłyszała jakiś szmer. Spojrzała w tą samą stronę co basior i się przykuliła jakby do skradania się. Przyglądała się ofierze. Kiedy usłyszała słowa wilka przełknęła z obawą ślinę i lekko zadrżała podekscytowana.
- Muszę być jedynie szybsza niż dzik gdy na mnie szarżuje by mnie nie poturbował. Jak mnie nie poturbuje nie będzie mnie nic boleć. - powiedziała zmotywowana nie odrywając wzroku od zdobyczy. Była poważna, ale mimo to jej ogonek energicznie machał na boki.
Hana nie dostrzegła tej nieprawidłowości co Asriel, że samotna łatwa ofiara jeszcze chodzi po ziemi i nikt nie ma zamiaru jej upolować. Oprócz nich obecnie. Z brzuchem przy ziemi zaczęła lekko podchodzić do innej kryjówki by z bliższej odległości zaatakować. Starała się iść pod wiatr by locha jej nie wyczuła.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
- Jeżeli zacznie na Ciebie szarżować - to uciekaj. Wykonuj ostre skręty, wejdź na drzewo, cokolwiek - szarżujące dziki są bardzo niebezpieczne i z łatwością mogą nadziać Cię na swoje rogi. Musimy załatwić tą sprawę po cichu - powiedział wilk, obniżając się do poziomu trawy. Kiedy on jest nauczycielem, nie pozwoli, by jakikolwiek jego uczeń został potratowany przez wściekłą lochę.
- Widzisz te krzaki? Schowajmy się w nich, a potem powiem Ci co zrobić - wyszeptał do dojrzewającej, powoli poruszając się w stronę zarośli. Słońce zachodziło z wolna, więc musieli się spieszyć. Kto wie, ile ich zdobycz przeleży jeszcze w takiej pozycji.
Gdyby była mądrzejsza, to nie oddalała by się od grupy, pomyślał Asriel, oblizując się na widok jedzenia. W sumie bycie mentorem to całkiem dobre zajęcie. Jeżeli wszystko pójdzie dobrze, to dostanie dziś darmową kolację, i to nie byle jaką - a dużą, tłustą, pożywną kolację, która będzie mu służyć jako paliwo na kolejne dni.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Dobrze Asrielu. - powiedziała posłusznie wykonując polecenie. Bardzo lubiła się kogoś słuchać. Takie jej przyzwyczajenie przez mieszkanie z ludźmi.
Hana ostrożnie podeszła do wskazanego przez osłabionego wilka krzaka i się za nim skryła czekając na basiora. Zastanawiała się co teraz powinna zrobić. Bacznie obserwowała lochę przylegając brzuchem do ziemi i lekko ruszając ogonem jak kot na polowaniu. Lubiła koty. Były aroganckie, ale były też bardzo inteligentne. Doskonale znały się na ludziach dzięki temu, że posiadały "swój rozum". Psy jedynie były na każde skinienie ludzi i nie wiedziały co mają robić jak nikt im nie wydawał poleceń. Nie umiały zająć się same sobą całkowicie zależne od człowieka w przeciwieństwie do samolubnych kotów.
Hana spojrzała na Asriela czekając na jego dalsze rozkazy. Nie była z tego dumna, że zachowuje się jak pies, ale po kilku tygodniach w krainie nie ma czego oczekiwać, że od razu zerwie z przyzwyczajeniami.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
Wilk zauważył wprawdzie psie zachowanie Hany, ale jak na razie nie przeszkadzało mu tak bardzo. Do tej pory więcej było z tego pożytku niż szkody, bo samica posłusznie wykonywała jego polecenia, co z pewnością ułatwiało proces szkolenie. Przez krótką chwilę do umysłu wilka trafił pomysł wykorzystywania naiwności samicy dla swojej korzyści, ale odłożył te myśli na potem - teraz chciał zająć się zdobyciem pożywienia.
- Kiedy dam Ci znak, pobiegnij najszybciej jak umiesz, skacząc, gdy będziesz jej w pobliżu. Staraj się zabić ją jak najszybciej, wbij zęby w jej kark. Jeżeli będziesz miała jakieś problemy to podbiegnę Ci pomóc. - rzekł do samicy ściszonym głosem, uważniej obserwując wylegującego się dzika. Na ich szczęście, locha chyba szykowała się do snu, gdyż ułożyła się na ziemi płasko, ruszając jedynie ogonem. To idealna ofiara.
- Teraz! - szepnął, oblizując się. Czeka ich smaczny posiłek.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Hana kiwnęła głową merdając ogonkiem położona na trawie na brzuchu, ale z napiętymi mięśniami w łapach gotowych do skoku. Ruszyła od razu ile sił w łapach, gdy tylko Asriel wydał jej polecenie do ataku. Biegła z szeroko otworzonymi oczami wgapiającymi się w zaskoczoną zdobycz. Gdy dzik zrozumiał co się dzieje było już za późno. Hana wskoczyła na grzbiet lochy trzymając się pazurami i wgryzła się najmocniej jak mogła w kark zwierzęcia.
To jeszcze bardziej rozwścieczyło dzika, który rycząc wściekle zaczął wierzgać jak byk na rodeo chcąc zrzucić z siebie Hanę. Kiedy zdał sobie sprawę z tego iż nic to nie da zaczął szarżować i obijać się o różne drzewa grzbietem, a tym samym wilczycą by w końcu puściła lochę. Wadera hardo zaciskała szczęki na karku ofiary przez co bardziej ją raniła im bardziej ta się szarpała. Wilcza samica pisnęła głośno gdy uderzyła z impetem grzbietem o drzewo. Uderzenie na krótką chwilę zabrało jej dech, a w oczkach wilczycy pojawiły się łzy, nie wspominając o tym, że pojawiły jej się przed ślepkami mroczki. Wiedziała, że jeszcze jedno takie uderzenie i puści lochę.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
Na początku wszystko szło świetnie, niestety, życie byłoby zbyt łatwe, gdyby wszystko zawsze szło po myśli białego wilka. Locha okazała się być wyjątkowo wytrzymałą osobniczką i nawet z kłami wbitymi w kark miała siłę, by zrzucić dojrzewającą samicę ze swego grzbietu. Gdy Hana uderzyła o drzewo postanowił, że musi zainterweniować. Najszybciej jak tylko mógł - a niestety nie była to zawrotna prędkość. Poczekał chwilę wybierając odpowiedni moment, i kiedy dzik zaczął szarżować na drzewo kwicząc przeraźliwie, rzucił się na niego, łapiąc za tylną część nogi i zgniatając ją w swej paszczy. Tym sposobem nie musiał zrzucać dojrzewającej samicy z jej grzbietu, a jednocześnie unieruchomił dzika, łamiąc mu tylną łapę. Co prawda musiał z nią walczyć przez chwilę i mu też odrobinę się dostało, to locha poddała się ostatecznie, padając na ziemię.
- Nic Ci nie jest? - spytał lekko zmartwiony, przyglądając się wilczycy. Dostała całkiem mocno, ale nie był pewien co do obrażeń, jakich doznała. U niego był to jedynie kilka siniaków i rozcięty łuk brwiowy, z którego z wolna sączyła się stróżka krwi.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Hana upadła wyczerpana przy dziku dysząc ze zmęczenia ciężko. Skrzywiła się bo bardzo bolał ją grzbiet, ale po chwili wstała. Niepewnie zachwiała się na łapkach i uśmiechnęła się do Asriela kręcąc główką.
- Nic mi nie jest, a tobie? Przepraszam, że zawiodłam. - powiedziała spuszczając główkę i kładąc po sobie uszka.
Nie było jej nic poważnego, ale przez uderzenie zaczął jej zakwitać na grzbiecie i boku siny kwiat oraz miała parę zadrapań. Odetchnęła i usiadła przy dziku patrząc na mentora. Uważała, że nie jest godna tego by pierwszej zacząć jeść ofiarę, którą jakby nie patrzeć powalił basior. Ona czuła się słaba i jakby upokorzona. Nie wiedziała czemu źle się czuje skoro to było jej pierwsze poważne polowanie na większą od królika zdobycz. Zawsze chciała być najlepsza i robić wszystko jak najbardziej doskonale by inni byli z niej dumni i ją chwalili.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
Być może problem leżał w zbyt słabym zacisku szczęk wilczycy - w końcu i w przypadku dzika, i królika, którym delektowali się wcześniej - Hana nie zabiła ich natychmiastowo, a jest to bardzo istotne przy polowaniu zwierzyny. W końcu była młodsza, dlatego samiec nie miał zamiaru ganić waderę w jakikolwiek sposób - potrzeba jej trochę czasu i dużo praktyki.
- Nic poważnego. - odrzekł, wycierając stróżkę krwi nad jego okiem, białe futro przybrało w tym miejscu zabawnie różowy kolor.
- Jeżeli coś byłoby nie tak, to mam przy sobie bandaże i środki odkażające. No i znam drogę do lecznicy - rzekł, dziwiąc się własnej opiekuńczości, gdyż nigdy nie przejawiał tej cechy. Nawet kiedy cała jego wataha spłonęła i zostały jedynie szczątki drzew i sucha trawa - odszedł noc później. Wiedział, że przetrwani będą potrzebować pomocy, ale niebo było tej nocy takie piękne, zdawało się go przyciągać, prowadzić. Podjął więc na wpół świadomą decyzję odłączenia się od reszty i rozpoczął swój koczowniczy tryb życia, który doprowadził go tutaj.
Asriel, czując narastający głód, postanowił posilić się ciałem martwego już dzika, zostawiając jednak połowę mięsa dla Hany. Całkiem udane pierwsze prawdziwe polowanie.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Rozumiem, no dobrze. - powiedziała i też zaczęła jeść choć było jej głupio, że zawiodła. Miała jeszcze sporo nauki przed sobą, ale nie zamierzała się poddawać. Nie przez pierwszą nieudaną lekcję. Nie po to opuszczała rodzinną wioskę, by od razu zrezygnować z przygód i usamodzielnienia się szkolącego do dorosłego życia. Nie miała zamiaru wracać do domu. Nie teraz kiedy w końcu spotkała kogoś kto ją nauczy być wilkiem.
Podjadła trochę i spojrzała z zapałem na Asriela.
- Co teraz polujemy? - spytała napalona na kolejna lekcję.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
Asriel był zdziwiony i nieco zadowolony zapałem samicy. Miała w sobie bardzo dużo energii, o wiele więcej niż on. Najchętniej leżałby teraz w trawie, lub rozmyślał nad swoją rolą w wszechświecie, nie łapał kolejne zdobycze.
- To bardzo dobrze, że jesteś tak zmotywowana, ale odpocznijmy trochę i zregenerujmy się - uśmiechnął się lekko, przysiadając w pobliżu wilczycy. Na całe szczęście było tu pełno zwierząt, więc łatwo będzie im upolować ich więcej - wilk musiał się tylko zastanowić, która zdobycz będzie dla nich odpowiednia. Nic większego lub silniejszego niż dzik będzie na tą chwilę złym pomysłem, ale łapanie królików już mają opanowane. Co innego mogą zjeść?
Na razie wilk przestał rozmyślać jednak o pożywieniu, przymknął oczy i oddychając głęboko i spokojnie, czerpał przyjemność z łagodnego wiatru przeczesującego jego sierść. Łagodnego wiatru i promyków słońce, które go ogrzewały.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
- Dobrze Asrielu. - powiedziała z uśmiechem i położyła się przy nim na trawie.
Ciekawiło ją co teraz będą łapać. Radosna, że spotkała miłego towarzysza i mentora też przymknęła oczy. Nie zdawała sobie sprawy z tego kiedy usnęła przy basiorze przykrywając sobie w trakcie drzemki pyszczek swoim ogonkiem zwinięta w kłębek. Było jej bardzo przyjemnie gdy wiatr przeczesywał niewidzialnymi palcami jej futerko i gładził jej pyszczek. Czuła się niemal jak w domu pieszczona przez dzieci. Odpoczywała z uśmiechem na pyszczku.



/sorki, że mało ale nie wiem co pisać gomen/
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
/Nie ma sprawy c; /

Wilk jednak nie zasnął, a medytował chwilę. On sam tego medytacją by nie nazwał, ale działało na bardzo podobnych zasadach. Siedział, w jednym miejscu, nie ruszając się, skupiał się na swoim oddechu i wszystkim co go otacza, a przynosiło mu to dziwne uczucie wewnętrznego spokoju, którego tak bardzo szuka. Bezpieczeństwo, pełna świadomość życia i wszystkich istnień wokół niego. Doceniał każdy wdech i każdy wydech, każde bicie swego serca. Z łapą czy bez łapy, jest tu nadal i nie ma zamiaru odchodzić.
Ale to zawsze przychodzi tak niespodziewanie.
Gdy uznał, że czas odpoczynku powinien się zakończyć, wstał, rozciągając mięśnie. Dopiero po chwili zauważył, że wilczyca zasnęła. Nie był do końca pewien czy powinien ją wybudzać, ale skoro była tak pozytywnie nastawiona do ich polowań, to pozwolił sobie spróbować.
- Hana? - Lekko i nieco niezręcznie szturchnął ją łapą.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Nie chciała się budzić zaczęła tylko coś pomrukiwać pod noskiem, cmokając i lekko oblizując sobie pyszczek, na który położyła sobie łapkę.
- Jeszcze pięć minut tatusiu. - powiedziała rozespana przekręciła się na grzbiet i leżała brzuchem do góry z przykurczonymi przednimi łapkami położonymi na piersi. Jej lewa tylna łapka lekko podrygiwała w powietrzu jakby ktoś ją drapał po brzuchu i nieznacznie zamerdała z tego powodu ogonkiem. Drzemała spokojnie uśmiechając się przez sen. Miała odchyloną do tyłu główkę z lekko otwartym pyszczkiem, z którego kącika zaczęła spływać jej kropelka śliny. Nie była leniuchem ale uwielbiała sobie pospać, w końcu gdy nie spała zawsze zużywała więcej energii niż inne wilki w jej wieku. W końcu niedawno opuściła wygodne życie i rodzinę, więc to zrozumiałe, że jej wewnętrzny szczeniak jeszcze nie zniknął ustępując miejsca nastolatce, którą w końcu wadera była.
Spała obok Asriela w najlepsze śliniąc się.
Asriel
Dorosły

Asriel


Liczba postów : 72

     
Asriel nie był do końca pewien co powinien zrobić. Nie miał za dużego doświadczenia w budzeniu innych osób - większość życia przeżył w samotności, a jego kontakt z przedstawicielami swojej rasy był znikomy. TsukiHana była w sumie jedną z pierwszych wilków, jakich widział od dłuższego czasu. Z tego co zdążył zauważyć, społeczeństwo było wyjątkowo młode - Hana, Natsu, Vincent, Lis, Huey, Ongaku - praktycznie wszystkie osoby, oprócz gryficy, której wieku nie znał - były młodsze od niego. To wyjaśnia sytuacje bezprawia w watahach - jeżeli nie ma dorosłych, to nie ma nikogo, kto mógłby sterować tą grupką dorastających wilków.
Ponownie spojrzał na samicę, która przybrała dość zabawną pozę. Postanowił, że poczeka cierpliwie, a kiedy się obudzi, zada jej kilka pytań na temat krainy. Może wie ona coś, o czym Ignisea nie słyszała?
Pogrążony w myślach wrócił do medytacji.
TsukiHana
Dojrzewający, Przewodnik
Dojrzewający, Przewodnik

TsukiHana


Female Liczba postów : 74
Wiek : 27
Skąd : Zielona Góra

     
Hana chwilkę jeszcze drzemała, a gdy się obudziła, ziewnęła sennie i przetarła sobie łapką pyszczek. Po chwili bez pośpiechu podniosła się i przeciągnęła mocno wyciągając przed siebie przednie łapki i wyginając się tak, że przednia częścią ciała niemal dotykała ziemi, a zad i ogonek miała podniesiony do góry. Gdy się wyprostowała, otrzepała swoje futerko jakby z wody wyszła i usiadła patrząc radośnie na Asriela, merdając przy tym ogonkiem.
- Panie Asrielu, proszę wstawać. Niezdrowo jest spać na siedząco. - powiedziała przyjaźnie delikatnie trącając go swoim noskiem, nie wiedząc, że basior nie śpi, a medytuje.
Nie mogła się doczekać kolejnych lekcji. Chciała być bardzo dobrym myśliwym, by nie musieć polegać na innych. Pragnęła niezależności. To właśnie dlatego wędrowała sama, choć należała do jednej z czterech wilczych watah tej krainy.
Westchnęła kiedy Asriel wciąż się nie "budził". Czując w pobliżu zapach sarny podniosła swój kuper i zamerdała energicznie ogonkiem mając czujnie nastawione uszka skierowane w tamtą stronę. Chciała pokazać starszemu, że umie polować i przy okazji załatwić im śniadanie. Ruszyła za sarną niknąc między drzewami, gdzie przez zgubienie drogi postanowiła ruszyć dalej w drogę.


zt.
Sponsored content