The other side of UK.

Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Niektórzy uważają, że są pewne miejsca do których nigdy nie powinno się wybierać. Ten basior też tak myślał, ale po pewnym czasie po prostu zrozumiał iż to nie ma sensu. Oczywiście są pewne sprawy o których nie powinno się w ogóle wspominać, tak samo jak i są miejsca które wywołują złe wspomnienia. Czasami jednak niektóre granice powinno się pokonywać.
Chwilowo jednak nie trzymajmy się tej zasady, że wszystko odchodzi w zapomnienie, bo inaczej ta wyprawa nie miałaby za wielkich problemów. Jak każdy przeczytał w nazwie tej wyprawy - chodzi ogólnie o Anglię oraz o to kto do niej wraca.
Wilk.. bardzo szczerze mówiąc wolałby się tutaj nie pojawiać, ale to już nie do końca zależało od niego. Dusza potrafi przejąć kontrolę nad tym co się robi. Nawet w tym momencie to widać.
Znalazła się więc nasza rodzinka nad.. ogólnie rzecz biorąc morzem.
Stał sobie statek. Chwilowo pusty, bo było południe. Co najwyżej zostały tam.. z trzy osoby z bronią palną obserwujące przebieg załadunku. Musieli przecież pilnować tego miejsca czyż nie?
Tyle jeśli chodzi o informacje wywiadowcze. Kein stanął przed wejściem i obserwował. Wszystko.
Z powodu braku dowodzenia jako MG - nie będzie kolorków i żeby pojąć co się dzieje w fabule trzeba czytać wszystko.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El rozejrzała się z zaciekawieniem odmalowanym w oczętach. Tata, gdzie jesteśmy?
Jak to gdzie? Ruszamy na podbój świata oczywiście!
Świat okazał się duży, większy, największy. Dużo dużejszy, niż El się spodziewała. Wierzyła jednak, że jej tatuś jest w stanie zdobyć go całego. Bo tatuś jest najlepszy!
- Hmmm!
Ot, bo coś powiedzieć wypada. Bo dzieci i ryby głosu nie mają, ale małe wilczki już tak! El ponadto głosik miała cokolwiek donośny. Jakoś nikt jej jeszcze nie nauczył, że krzyczeć nie wolno przy ludziach.
Ale mała jest, wiele jej można wybaczyć, prawda? No spójrzcie w te piękne ślepka. Czy można się na nią gniewać?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Basior uśmiechnął się słysząc to jej słynne ''Hmm''. Dobre to z jednej strony, bo przynajmniej wilk ma pewność iż ta mała żyje. Problem jednak polega na tym, że po prostu.. tak jakby to ująć.. może to zaszkodzić tej wyprawie czasami, ale trudno. Mają ferie, to niech z nich korzystają.
- Cśśśś Elinor.
Basior spojrzał się na nią i przymknął jej pyszczek swoją łapą.
Pokazał przy swoim nosie pazur. Tak jak ludzie to pokazują z palcem w momencie kiedy druga osoba ma się po prostu przymknąć.
Wstał i podszedł pod statek. Nie ma nikogo poza strażnikami.. to musi być cicha misja. Czym szybciej się dostaną na statek tym lepiej.
W tym momencie basior dojrzał pewną prawidłowość... skoro jeden chodzi tylko na górę, drugi obserwuje morze sobie cały czas, a tylko trzeci patrzy co jakiś czas na wejście to trzeba po prostu wbiec.
Tak też zrobił, ale w pewnym momencie stanął jak wryty jak zobaczył człowieka który przestał nagle obserwować morze. Ten się odwrócił a wilk pobiegł między kontenery.
Co teraz.... chwilka, jest jeszcze jedno miejsce. Kein pobiegł na pokład kapitana najszybciej jak potrafił (przy czym chwycił małą w pysk aby ona nie wyleciała). Nie mocno. Nie zrobił jej w sumie nic.
Spojrzał na komputer pokładowy i na informacje. Pusto... nie ma żadnej informacji o sztormach. Basior wybiegł ponownie z Elinor na burtę i znalazł się w kajucie kapitana.
Nie ma nikogo. Puścił swoją córkę, niech sobie mała pochodzi chwilowo. Przy okazji zatrzasnął drzwi łapą. Nie ma drogi ucieczki malutka!
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
Przez czas transportu majtała tylnymi łapkami, huśtając się w pyszczku tatusia. Grzecznie jednak zaprzestała powtarzania "hmmm".
Zabawę przerwało jednak nagle to, że tatuś odstawił ją na ziemię. Tata, ja chcę jeszcze raz!
Kichnęła cicho, po czym spróbowała wstać. Wyszło jej średnio - bamnęła na tyłeczek swój puszysty.
Zaśmiała się wesoło. Patrz tata, bam!
Zamerdała ogonkiem, po czym ponownie spróbowała wstać. Tym razem wyszło, a jej zachwyt oznajmiły całemu światu głośne piski.
- Łiiiii!
Tata, patrz! Patrz, jaka El dzielna, jaka mądra, jaka wspaniała!
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Kein spojrzał się na młodą. Przyda jej się odpoczynek od tej cholernej Krainy raz na zawsze. Jeśli będzie tak dobrze jak się basiorowi wydaje, to nawet zostaną tam do samego końca i nie wrócą tutaj już nigdy. To jest bardzo prawdopodobne.
Spojrzał na to jak mała próbuje wstać. Udało się, ale i tak legła na swój zadek.
W sumie czego się dziwić skoro ledwo się urodziła jakiś czas temu.
Podszedł i liznął ją w pyszczek. Niech córka ma kochającego ojca. Poza tym wtulił się do niej. Położył się obok na brzuchu i łapą próbował podtrzymać brzuszek młodej aby ta mogła dłużej postać.
- Brawo mała!
Uśmiechnął się ciepło i obserwował ją. Ach.. jego własna córeczka.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El również polizała tatusia.
- Womała! - oznajmiła zachwycona.
Zamerdała ogonkiem, tylko dzięki łapce tatusia nie padając znów na zadek.
- Łiiiii!
Zaśmiała się, podkulając łapki i zwisając na łapce tatusia. I fruuuu, lecimy! Tatuś pokonał grawitację! Bo tatuś jest najlepszy i już!
Tylko... Czy pozostanie w Anglii to aby na pewno dobry pomysł? El nie umiała po angielsku; skąd miałaby umieć?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Wilk dziwnie spojrzał się na małą.
Jakoś to pierwsze słowo było.. dla niego nie do końca zrozumiałe. Cóż, nauczy się przynajmniej przy niej jakichś nowych skrótów.
Zawsze to jakieś porozumienie z córeczką czyż nie?
Zaśmiał się lekko widząc jej śmiech.
Cóż, nie wiedział co teraz poczynić. Ciepło było na sercu w momencie jak tak obserwował stworzenie które wyszło praktycznie dzięki niemu.
Dziwnie to brzmi, ale taka jest prawda w sumie.
- Dobra córeczka.
Machnął ogonem i wtulił się do niej. Tak, puścił ją.
A teraz.. trzeba gdzieś się schować. Więc tak.. niby pod łóżkiem nigdy nie patrzy ani nic. Szafa odpada.... komoda.. no bez przesady.
Zostaje więc jedynie pod łóżkiem się bardzo mocno schować.
Tak więc i zrobił. Wsunął tam swoją małą córkę i sam próbował się wgramolić. Udało się, a że łóżko kapitańskie jest wielkie.. wystarczyłoby po prostu na środku się schować, a ten kapitan nie ma szans aby ich zobaczył.
Pogłaskał córkę i czekał. Nadchodziła noc.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El wtuliła się w futerko tatusia, popiskując.
- Cółeczka!
Zamerdała ogonkiem, zachwycona, że poznała nowe słowo. Chyba najwyższy czas, żeby stworzyć w notatniku słowniczek dla naszej małej, czyż nie? Trzeba notować, by się nie pogubić, by mieć wgląd w to, co mała wie i w to, czego nie wie.
Na razie jest tego aż osiem słów, patrzcie państwo! Taka mała, a taka mądra.
Wyjrzała spod łóżka.
- Tata?
Czemu tu siedzą? Oto jest pytanie, w jej mniemaniu dorównujące słynnemu "być, albo nie być".
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Ach jak miło widzieć i słyszeć to wszystko.
Kein jest z niej dumny w sumie. Czemu by nie mógł mieć jej do końca swojego życia? Otóż dlatego, że w końcu i młode dorastają. Miał tylko taką nadzieję, że nie puści mu się nigdy z pierwszym lepszym basiorem...
Ten basior jest z lekka zaborczy ale co z tego? Jak facet pokaże, że ma jaja to ten go nawet może i polubi. Jednakże to daleka przyszłość i nie ma nawet po co o tym teraz myśleć.
- Idź spać. Elinor, spróbuj usnąć.
Wiedział bardzo dobrze, że nie zrozumie tego, ale spróbować można czyż nie?
Wsunął ją ponownie pod swoje ciało, a raczej obok niego. Mogła się wtulić i usnąć. Keinowi się przyda sen, a tej małej raczej też.
Nie miał ochoty nawet walczyć ze swoją córką o takie coś.
Widać było, że już usypiał.
Noc nastała.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
Mała zachichotała.
- Ić szpać Elinoł. - powtórzyła.
Wtuliła się w tatusiowe futerko.
Widząc, że tata odpływa uśmiechnęła się. Przyłożyła łapkę do pyszczka.
- Cśśśs, Elinor, tata spać. - upomniała się szeptem.
Zwinęła się w puszysty kłębuszek, wtulona w niego. Następnie i jej oczka się zamknęły. W końcu malutka była, potrzebowała bardzo dużo snu, prawda?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Nie ma nawet co mówić. Po prostu usnął ten basior, a noc sobie leciała przez ten czas.
Otóż, jednak komputer ten kłamał.. a raczej nie był dokładny, ponieważ cały czas były jakieś sztormy, ulewy i tak dalej.
Nie jeden raz zalało pokład i wyrzucało ludzi za burtę. Nie jeden raz trzeba było wszystkim pomagać dostać się ponownie i nie jednego musieli zostawić na dole.
Cóż, życie nie jest piękne ani trochę. Nie chcesz się zmienić lub nie starasz się przetrwać to nie przeżyjesz. Taka jest zasada.
Nie ma takiego czegoś jak ulgi.
Czas leciał. W końcu i dobili do portu gdzieś na południu Anglii.
Teraz pozostała tylko sprawa gdzie powinni się wybrać. Chyba głównie Londyn, a potem stare tereny Kein'a, na samym końcu jeszcze na północ i droga do.. gdzieś. Zobaczy się.
Basior sam wstał po pewnym czasie i rozejrzał się. Nie ma kapitana. Pewnie z załogą gada, albo coś. Mają chwilkę na odetchnięcie i stąd spadają.
Wilk starał się wybudzić małą, po czym wyszedł spod łóżka i się rozciągnął. Miał czas.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El otworzyła oczka, ziewając na całą rozwartość pyszczka.
- Tata spać? Cśśśś. - oznajmiła swe potrzeby.
Wygramoliła się jednak spod łóżka, trąc oczka.
A teraz poprosimy kawusię i śniadanko. Bez tego ani kroku dalej!
- Wrrrrr.
Dźgnęła łapką swą puszystą brzuszek. Niegrzeczny brzuszek znów robił "wrrrr". Znów był pusty. I co teraz?
Zamachała ogonkiem, stając względnie stabilnie na czterech łapkach i niezbyt przytomnym spojrzeniem błękitnych ślepek obserwując tatusia.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Czyżby i nasza malutka nauczyła się chodzić? To jest bardzo dobry znak dla naszej wyprawy, ruchu w fabule i tak dalej.
Kein się obejrzał i po prostu zachwycił tym widokiem. Ach, tak szybko dorastają. W sumie dla niego to z jednej strony dobrze, bo nie będzie musiał wszystkiego tłumaczyć jej tak zwanie na ślepo.
- Elinor. Grzbiet.
Wilk się zniżył i położył.
Miał ogólnie zamiar aby ona weszła tak jak zawsze, dzięki czemu mogą ruszyć dalej.
Poza tym jego plan był prosty - wyjść po cichu na statek i wylecieć z niego, z małą na grzbiecie.
Jeśli El dobrze zrobi to ominiemy tą część i będziemy mogli się zabrać za dalszą część wyprawy.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El entuzjastycznie pokiwała łebkiem.
- Zbiet.
Rozpoczęła trudną wspinaczkę na tatogórę. Czy jej się wydaje, czy tatuś jakby zmalał? Tak troszeczkę, minimalnie łatwiej było wdrapać się na jego grzbiet.
Usadowiła się w końcu na nim wygodnie. Wtuliła się w miękkie, ciepłe futerko, wdychając tatusiowy zapach, kojarzący się z domem i bezpieczeństwem.
I, tak słodko wtulona, zaczęła zasypiać. Bo jej zdaniem spała stanowczo za mało, trzeba to nadrobić!
A jak nadrobi, będzie miała masę energii do rozrabiania.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Ojejku. Zawsze to samo, Keinuś musi się do tego przyzwyczaić.
- Grzbiet.
Powtórzył to chwilkę przed tym jak ta usnęła. Dobrze przynajmniej wiedzieć, że mała sobie będzie smacznie spała w momencie kiedy ten będzie bardzo długo podróżował przez te wszystkie tereny. Byli w jakimś biednym doku.
Nie wiedział nawet dlaczego akurat tutaj przycumował ten statek, ale to nie jest jego problem. Z każdego miejsca idzie się łatwo wydostać.
Wilk zwyczajnie zaczął lecieć do stolicy tego narodu. W każdym razie jakieś pięćdziesiąt kilometrów przed się zatrzyma i zacznie czekać na noc. Najbezpieczniej będzie dla niego się w takiej porze tam poruszać.
Jego nadzieja jednak nie była... jakby to ująć... a nieważne, domyślicie się o co chodzi.
Tak też i leciał godzinami daleko nad ziemią.
Co więcej do dodania? Deszcz sobie padał, ale to bardziej podchodziło pod mżawkę.
A Kein nie wariował. Dzięki Selwie.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
On leciał, a El sobie smacznie spała. Nie miała pojęcia o tatusiowych problemach z deszczem. Nie miała pojęcia nawet o tym, że pada deszcz.
W sumie o rzeczach, o których ona nie ma pojęcia można napisać setki książek. I napisano.
Ale nie przejmujmy się, nasza mała ma jeszcze czas, jeszcze się wszystkiego nauczy, prawda? Będzie duża, piękna i mądra. A na razie jest słodka, trudno mieć jej za złe, że wielu rzeczy jeszcze nie rozumie.
W każdym razie spała, odsypiając trudy związane z podbojem świata.
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Wszystko mogło co prawda minąć w dosłownie chwilkę, ale komu by się chciało robić dokładne opisy tego jak lecieli i się tym widokiem napawali? Stop, to by robił jedynie ten basior, ponieważ jego córeczka śpi obecnie. Kein nawet nie wiedziałby iż ta usnęła gdyby nie fakt, że nie usłyszał ani jej słynnego ''Łiiiii'' ani ''Hmmmm''.
Spojrzał się za siebie. Daleko już od portu byli. Teraz jedynie pozostało lecieć dalej przed siebie.
Ile podróż trwała? Z kilka godzin. Zmęczyło to bardzo mocno wilka, ale nie był on jednym z takich którzy nawet mimo takiego czegoś się po prostu poddają.
Lecieli i wylądowali.
Byli dokładnie na zachodnim krańcu Londynu. Teraz jedynie proste pytanie. Gdzie się wybrać właściwie mogą? Wilk wleciał już na jeden z pobliskich budynków i zaczął obserwować grunt. Ciemno jakoś, bo i noc nastała.
Co teraz... hmm.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El w końcu się wyspała, otworzyła więc ślepka, rozglądając się ciekawie. Świat zrobił się taki malutki i jest tak daleko w dole...
I co, grawitacjo? Kto teraz rządzi?
Tatuś pokonał grawitację, jej!
- Łiiii! - oznajmiła, zachwycona tym dokonaniem.
Zaraz po El obudził się jednak jej brzuszek. Brzuszek ten miał inne zdanie na temat całej sytuacji, bowiem burczał dość głośno. Może El zalęgły się żaby w brzuszku? Tak, na pewno! Od picia dużej ilości wody.
Chociaż chwila. El nie piła wody. Może to są mleczne żaby?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Basior w końcu zdecydował się wylądować gdzieś około 100 km przed Londynem. Jego uwaga chwilowo stanęła na jakimś tam gospodarstwie rolnym, gdzie zwyczajnie chciał sobie podejść... i coś załatwić.
Tak aby uprzedzić wszystkich - UK jest ze starych czasów, bardzo starych. Nie tych obecnych które właściwie dziwnie obrazują ten naród.
Spojrzał na córkę i dokładnie się zastanowił czy aby przypadkiem nie jest czas ponownego jej karmienia.
Brzuch burczy więc jet to pewne.
Wylądował i dokładnie się rozejrzał. Co mógł zobaczyć? Hektary jakichś tam ziem oraz dziwny dom stojący pośród tego wszystkiego.
Dopowiedzieć można, że rodzina aktualnie zamieszkująca to miejsce oddaliła się na tyle aby wilk mógł bezpiecznie z El wkraść się do stancji.
Hmmm... jakieś mleko przed drzwiami. Co teraz zrobić? Może mała sama wyczuje i podejdzie sobie tam? W każdym razie Kein stał przed wejściem i myślał nad tym jak by tam wejść.
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
"Mleko przed drzwiami"...? To kojarzy się z butelkami przynoszonymi w dawnych czasach przez mleczarza. Oj, dawne to były czasy, gdy nasze babcie były (podobno!) idealne i grzeczne, a dinozaury stąpały po ziemi.
El zjechała z grzbietu tatusia na pupę, z pupy na łapki, z łapek znów na pupę. Twardym trzeba być nie miętkim, więc spróbowała ponownie. Z pupy na łapki, tym razem utrzymując równowagę. Brawa dla niej!
Nieco chwiejnie podreptała do mleka, by zaraz w bezzębnym pyszczku zacząć przeżuwać korek od butelki.
A może nie całkiem bezzębnym? Coś tam lekko o korek szurało, czyżby gdzieś tam już jakiś ząbek planował urosnąć?
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Kein spojrzał się na to co się właśnie dzieje. Więc Elinor miała już dobrze wyćwiczony instynkt i zaczynała rozumieć otaczający ją świat pod kątem znajdywania sobie pożywienia jako takowego.
Uśmiechnął się ciepło i podszedł do swojej córki, przy czym ten korek zwyczajnie rozwalił swoim pazurem. Właściwie swoją drogą to w tej wyprawie basior postara się znaleźć swoje powołanie. Musi dowiedzieć się tego kim jest, albo kim stara się być.
Tak też chodziło właśnie o tą butelkę zostawianą przez mleczarzy. User wspominał, że są to stare czasy.
Sam zaś znalazł już drogę do środka domu. Ktoś nie zamknął okna na drugim piętrze. Cóż, nie wiedział nawet czy opłaca się tam wchodzić czy nie. Zastanawiało go jedynie to czy jest jakaś szansa na znalezienie tam czegoś wartościowego dla niego.
To jest niby Anglia, a oni znajdują się na czyimś terenie... za biedny ten teren aby cokolwiek stąd brać. Poza tym w takich miejscach nigdy nie ma nic ciekawego. Jedyne co zostaje to zabranie się stąd. Ale skoro ząbek rośnie to i Kein jest radosny!
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El również była radosna! Tatuś pokonał korek, a jej trafiło się pyszne białe mleczko. Położyła się więc zaraz na grzbiecie, w łapkach dzierżąc butelkę. Przyssała się przy tym jak mały glonojad, czy inna pijawka do szyjki naczynia, z głośnym siorbaniem pijąc białe mleko.
Szybciutko opróżniła butelkę. Usiadła wygodnie, czekając na tatusia. Na pyszczku miała białe, mleczne "wąsy".
Teraz brzuszek nie robił już Wrrrr i nic nie brakowało jej do pełni szczęścia.
No, może jeszcze niech tatuś przytuli. Wtedy będzie idealnie!
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Cóż, nie ma tutaj nawet co zostawać. Czas leci, a oni też nie są na nieskończoność na wakacjach. Czas może sobie lecieć ile chce, bo mu to nie przeszkadza. Nawet jeśli miałby wrócić z misji jako duch, zawsze będzie przy swojej córce i tylko przy niej. Wszystko niech sobie mija, ale nie ta rodzina.
Przytulił małą i liznął jej pyszczek, po czym zwyczajnie chwycił ją za grzbiet i podrzucił tak aby wylądowała na jego.
Spojrzał się jedynie na te pola. Fajnie... chwilka, miał Kein pewien pomysł.
Wszedł w pole uprawne jedno. Możliwe, że jęczmień bo akurat tak śmiesznie wyglądało.
Spojrzał na małą.
- Trzymaj się.
Powiedział i wbiegł w to pole, przy czym szybkość jego poruszania była najszybsza jaką potrafił wyciągnąć na sowich łapach. Niech mała ma trochę nawet takiej zabawy w polu.
Zawsze to jakiś rodzaj rozrywki czyż nie?
Elinor
Młode

Elinor


Liczba postów : 38

     
El zapiszczała radośnie.
- Tsymaj!
Chwyciła mocno futerko tatusia, otworzyła pyszczek i wywiesiła jęzorek, niczym pies w samochodzie. Znaczy... Osiemdziesiąt pięć procent psa w samochodzie, piętnaście za oknem. A może mniej?
Mniejsza o ilość psa w psie. Cieszyła się szybkością, biegiem, zbożem trącającym jej boki, łaskoczącym w łapki... Ogółem dobrze się bawiła.
- Łiiii!
Jak będzie duża, też będzie tak szybko biegać!
Kejn
Latający Doświadczony Łowca

Kejn


Male Liczba postów : 2064
Wiek : 25

     
Basior biegł tak cały czas przez pole. Poza tym bardzo dobrze wiedział, że w tą stronę znajduje się cel ich podróży. Nie miałoby to sensu aby całą tą odległość przebiegł, ale jakiś tam odcinek na pewno sobie biegiem przerobi.
Mała stabilnie na grzbiecie jego była więc nie było szans na to aby cokolwiek się stało.
Dla niego dobrze, a dla niej to już na pewno. Jedynym zmartwieniem dla tego wilka była pogoda. Nie żeby była zła, ale widział jak zbliżało się coś niedobrego dla tej dwójki.
Jak to mawiali? Zawsze po czymś dobrym musi stać się zła rzecz. Karma jest zawsze i wszędzie. User nie jeden raz tego doświadczył.
Teraz jedynie bieg przed siebie został.

ZAMYKAM NA CZAS WALKI Z BOGIEM
Sponsored content