Ammi, Ammi, where are you?

Mój malutki, strachliwy Ammut, zupełnie niepodobny do pierwowzoru przedstawionego u góry poszukuje kompanów do popisania! Otóż tak.. jak każda nowa postać, potrzebuje braw i oklasków tych takich skromnych początków.
Dlatego też wraz z nim dzielnie wypatrujemy za osóbką, która wprowadziłaby go w życie Krainy, zaczynając od jego pierwszego postawionego kroku na jej terenach. I to tak głównie, dalej.. do wyboru do koloru! Mogą być zwykłe, przelotne znajomości, jakaś znajomość, w której to Ammi będzie mógł poczuć się niby Welter, przeżywając wewnętrznie weltschmerz oraz skrytą, nieszczęśliwą miłość. Toć to nastolatek, a i w tym wieku zdarzają się takie rzeczy, choć nie ukrywając, początkowo na to nie naciskam. Mogę pokusić się też na wroga, który wpierw będzie niezbyt pozytywnie wpływał na samczyka, ale z czasem pomoże mu nabrać pewności siebie, odnaleźć jakąś wewnętrzną siłę, itd., tym samym obracając jego charakter o 180 stopni, no dobra, 90. A może jakiegoś upierdliwego szczeniaka, do którego będzie musiał mieć nader cierpliwości.
No nie wiem, wszystko wszystko. Kto jak co widzi. Tak więc (tak wiem, od "więc" nie rozpoczyna się zdania) zapraszam ;3