Przygoda, przygoda - każdej chwili szkoda!

• przeglądam Karty Postaci osób uczestniczących w zabawie. Nigdy więc nie wiesz, który ze szczegółów w niej zawartych wykorzystam 'przeciw Tobie'. Może na Twej drodze stanie dawny rywal?
  
  
  
  
• wychodzę z założenia, iż wszelkie polowania, misje, wyprawy (etc.) powinny stanowić pewne zaskoczenie. Cóż to bowiem za przygoda, podczas której wiemy, co nas spotka? Nie przyjmuję sugestii tego, co mogłoby się wydarzyć czy jaką ranę może 'zaliczyć' postać. Jedyna informacja, której od Was chcę, to ewentualny cel wyprawy (item, zmiana psychiki, wyglądu, zdobycie skrzydeł i tak dalej).
  
  
  
  
• Poziom trudności i rany? Cóż, mam na względzie Wasze pola profilu, nie bojąc się ranić postaci. Rzadko jednak zadaję najpoważniejsze z możliwych ran, chyba, iż zostaję sprowokowana np. zbytnim 'kozaczeniem' uczestnika. Jakaś namiastka realizmy musi być. To tylko zabawa!
  Co do poziomu trudności: dostosowuję go do obranej przez postać ścieżki i tak dalej. Idziesz polować na dzika zamiast na zająca - poziom jest wyższym, logiczne. Zero ustawiania od początku. Przewidywalność jest nudna.
  
  
  
  
• Mam tendencję do dość szczegółowych i rozległych opisów, jeśli zatem Ci to przeszkadza - daj znać, a postaram się dostosować długość wypowiedzi. Niektórych zbyt długie wiadomości męczą i nudzą, dodatkowo ich napisanie trwa zwykle dłużej.
  
  
  
  
• Niezależnie od rodzaju sesji, ja zakładam pierwszy post. Dla niektórych to ułatwienie, dla innych - zniewolenie.
  
  
  
  
• Mam konto na kostnicy oraz często z niego korzystam. 'Skala', jaką przyjmuję, zależy od Twojego zaangażowania, sensu podejmowanych akcji oraz staranności w pisaniu postu. Nie oczekuję elaboratów, niemniej jednak nawet w przypadku osoby piszącej krótsze posty wyczuć można, kto się do wiadomości przykłada.  ; )
  
  
  
  
• NIE SĘDZIUJĘ POJEDYNKÓW
  
  
  

Poziom trudności i rany? Cóż, mam na względzie Wasze pola profilu, nie bojąc się ranić postaci. Rzadko jednak zadaję najpoważniejsze z możliwych ran, chyba, iż zostaję sprowokowana np. zbytnim 'kozaczeniem' uczestnika. Jakaś namiastka realizmy musi być. To tylko zabawa!
Co do poziomu trudności: dostosowuję go do obranej przez postać ścieżki i tak dalej. Idziesz polować na dzika zamiast na zająca - poziom jest wyższym, logiczne. Zero ustawiania od początku. Przewidywalność jest nudna.